czwartek, 14 grudnia 2000

Aranea Sorribus

Prawdopodobny autor: Igor Grechanyi

Aranea Sorribus - potocznie Pajęcze Siostry- nie jest za bardzo znaną rasą. Niewiele osób wie o niej więcej niż sam fakt, że jest powiązana z pająkami. Nieoficjalna nazwa wzięła się od tego, że należą do niej tylko kobiety. Sporadycznie, raz na kilka lat zdarza się męski przedstawiciel owej rasy. Cechą charakterystyczną Aranea Sorribus jest to, że władają pająkami, a także to, że rozumieją ich język. Dlatego też bardzo często można ich spotkać w towarzystwie tychże ośmionogich istot. Można powiedzieć, że są przyjaciółmi. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się aby którakolwiek z Pajęczych Sióstr skrzywdziła w jakikolwiek sposób te stworzenia. Trzeba wiedzieć także, że osoby należące do tej rasy potrafią się przemieniać. Czasami jest to zaledwie połowiczne, a czasami całkowite. Jeżeli chodziłoby o tę pierwszą wersję to nie można za bardzo jej określić. Wszystko przez to, że każdy posiada inną. W przypadku Madeleine polega ona na tym, że z pleców wyrastają jej ogromne pary pajęczych odnóży. Oczywiście o wiele bardziej spektakularna jest przemiana całkowita. Wtedy to połowa ciała dziewczyny przedstawia ogromnego pająka. W człowieczej postaci pozostaje od tułowiu. Jednak i ta część zmienia się na swój sposób. Posiada tylko króciutką koszulkę, ledwo zakrywającą biust. Na jej rękach pojawiają się przedramienniki. Włosy zmieniają swój kolor na blond, a oczy zaczynają świecić na czerwono. Rasa ta posiada także pewne zdolności. Oprócz oczywistej przemiany, charakterystyczne są także dwie inne. Pierwsza raczej nikogo nie dziwi. Nawet w ludzkiej postaci dziewczyna potrafi wytwarzać lepką nić, którą może "wystrzliwać" z dłoni. Wystarczy, że uniesie rękę i skieruje otwartą dłoń w danym kierunku. Druga jest natomiast dość specyficzna i na pewno osoby z arachnofobią by ją znienawidziły. Jest to możliwość przyzywania małych pajączków. Louise często wykorzystywała to do zemsty na kimś. Stawała przy tej osobie, mamrotała pod nosem dobrze znaną jej sentencję, a potem działo się co działo. Nie mijało wiele zanim wroga dziewczyny obchodziły tysiące małych pajączków. Jednak jedno na pewno trzeba zapamiętać. Jak większość przedstawicieli tejże rasy Madeleine nie do końca panuje nad swymi mocami. Często pod wpływem emocji wymykają się jej one spod kontroli.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz