środa, 31 października 2018

Od Annabelle cd. Tilly

     Jako jeden z nielicznych medyków z gildii, Annabelle czasem musiała się zajmować rzeczami, które nie koniecznie można by nazwać typowo lekarskimi. Tego poranka dziewczyna podniosła się z łóżka dosyć wczesną porą by zająć się właśnie jedną z nich. Konkretniej mówiąc było to zebranie brakujących lub kończących się już ziół i roślin potrzebnych do przygotowania różnych lekarstw. Różowo włosa dosyć szybko wyszła z budynku w którym znajdowały się kwatery mieszkalne członków gildii i od razu skierowała się w kierunku lasu graniczącego z zabudowaniami. Minęła bez zatrzymywania się ten w którym umieszczona była stołówka z myślą, że szybko poszuka to czego potrzebuje i wtedy już na spokojnie uda się na śniadanie. Z tym postanowieniem weszła między drzewa. Szła przed siebie rozglądając się po podłożu w poszukiwaniu składników. Co jakiś czas udawało jej się przyuważyć jakiś. Wtedy podchodziła do rośliny by schylić się lub kucnąć obok i ją zebrać zabranym nożykiem i włożyć do kosza. Nie zmierzała w żadnym konkretnym kierunku pilnując tylko tego by nie oddalić się zbyt daleko od gildii. W końcu dotarła w okolice placu treningowego co na swoje nieszczęście zauważyła zbyt późno. Przez swoją nieuwagę nie zdążyła zorientować się, że w pobliżu jest ktoś i ten ktoś właśnie trenuje strzelnictwo. Przekonał ją o tym dopiero nagły ból w nodze. Krzyknęła. Mimo bólu musiała pomyśleć trzeźwo. Oparła się o drzewo stojące obok by móc odciążyć nogę. Sojrzała w dół by zobaczyć nieustającą z niej strzałę. Przeklnęła mimowolnie pod nosem i pozwoliła sobie zsunąć na ziemie opierając o to drzewo. Rozejrzała się po okolicy by zobaczyć dziewczynę z łukiem biegnącą w jej kierunku. Jeśli dobrze jej się wydawało dziewczyna miała na imię Tilly. Z jednej strony dobrze że sprawcą był ktoś z gildii i wydaje się, że zrobiła to przypadkowo. Przynajmniej ktoś pomoże jej się dostać spowrotem do budynków. Powinna sobie poradzić z wykęciem strzały jednak nie może tego zrobić tu. Skrzywiła się patrząc na nogę. Rana po strzale na pewno utrudni jej wypełnianie obowiązków. W końcu będzie musiała uważać na kończynę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz