on pretend que nous tuons de sang froid
Jezebel L.
Apolonia
muza • 07.02.1761 • aktorka • szpieg • Tiedal
Topazem oka chłonie z miłością, czułością najznakomitszego kochanka swe
fizis odbijające się w lustrze, a smukłą dłonią zjeżdża po obojczyku
przyozdobionym drogimi perłami – tym samym, który podarował jej tak
wiele możliwości, znajomości. Tym, który umożliwił wstęp do zamkniętych
salonów i pozwolił na zaznanie tego wielkiego świata skrywanego gdzieś w
prywatnych kamienicach, za drzwiami z egzotycznego drewna. Obdarował
szampanem niedostępnym dla obcych.
Ale przecież ona nigdy obcą nie była, bo zna każdego hrabię i wszystkich diuków, plotkuje z ich niezwykle zazdrosnymi żonami, a ich braci i kuzynów obdarza czystym śmiechem, takim w sam raz, w punkt. Bawi doskonałym żartem, służy pomocną dłonią, radą, bo, jak sama mawia, wystarczająco długo obserwuje ten świat, by wiedzieć, co się w nim święci. I ani jeden szczegół nie umyka tym zawsze przymrużonym kokieteryjnie, błyszczącym zza wachlarza rzęs oczętom.
Jakaś nieproszona dłoń nagle znajduje się na jej karku, męskie palce muskają zapięcie pereł i masują przyjemnie skórę pod spiętymi włosami.
— Bardzo ci w nich ładnie.
Odpowiada uśmiechem, może parsknięciem śmiechem. Nie zdradza jednak, że ładnie jej w nich samotnie, a ich drogi, znanej aktorki oraz naiwnego panicza i udawanego artysty, dla którego miała być cudowną, jasnooką muzą, będą musiały rozejść się już następnego dnia.
Ale przecież ona nigdy obcą nie była, bo zna każdego hrabię i wszystkich diuków, plotkuje z ich niezwykle zazdrosnymi żonami, a ich braci i kuzynów obdarza czystym śmiechem, takim w sam raz, w punkt. Bawi doskonałym żartem, służy pomocną dłonią, radą, bo, jak sama mawia, wystarczająco długo obserwuje ten świat, by wiedzieć, co się w nim święci. I ani jeden szczegół nie umyka tym zawsze przymrużonym kokieteryjnie, błyszczącym zza wachlarza rzęs oczętom.
Jakaś nieproszona dłoń nagle znajduje się na jej karku, męskie palce muskają zapięcie pereł i masują przyjemnie skórę pod spiętymi włosami.
— Bardzo ci w nich ładnie.
Odpowiada uśmiechem, może parsknięciem śmiechem. Nie zdradza jednak, że ładnie jej w nich samotnie, a ich drogi, znanej aktorki oraz naiwnego panicza i udawanego artysty, dla którego miała być cudowną, jasnooką muzą, będą musiały rozejść się już następnego dnia.
Ojejku, a któż to? Jak zawsze, zapraszam do wspólnych wątków, plotkowania
i podsłuchiwania cudzych tajemnic.
Na wizerunku La Nanna namalowana przez sir Frederica Leightona. Tytuł z Bonnie and Clyde od pani Bardot i od pana Gainsbourg.
Prosimy o wcześniejszą konsultację w razie używania tej kokietki, ale przy tym zachęcam do korzystania z niej w swoich opkach.
Ostatnia aktualizacja: 16.05.2021.
Na wizerunku La Nanna namalowana przez sir Frederica Leightona. Tytuł z Bonnie and Clyde od pani Bardot i od pana Gainsbourg.
Prosimy o wcześniejszą konsultację w razie używania tej kokietki, ale przy tym zachęcam do korzystania z niej w swoich opkach.
Ostatnia aktualizacja: 16.05.2021.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz