art by me
Imię i nazwisko | Zilke Fogkeep
Wiek | 24 lata, urodziła się 12 stycznia.
Płeć | Cis Kobieta
Pochodzenie | Mała
wioska w państwie Defros… sama nie pamięta gdzie konkretnie.
Stanowisko | Strażnik,
w wolnym czasie również Kowal.
Umiejętności | Jak to określić… Zilke jest dobra we
wszystkim, co wymaga od osoby siły. Od bicia się, aż do dźwigania ciężkich
przedmiotów – i choć dziewczyny nie ciągnie do tego pierwszego, to gotowa
będzie się poświęcić w razie potrzeby. Ma dosyć uważne oko, silne mięśnie i
bycie Panią Kowal to właściwie jej powołanie… Można uznać, że robi to dobrze.
Dodatkowo nie jest złą Strażniczką, choć niektóre rzeczy umykają jej gdy znów
się zamyśli i odpłynie w świat swojej wyobraźni. Oprócz tego Zilke kocha
zwierzęta i dobrze się z nimi dogaduje, choć może początkowo nie wyglądać na
tego typu osobę.
Aparycja | Całkiem
wysoka, bo mająca 186 centymetrów wzrostu dziewczyna. Na pierwszy rzut oka może
wyglądać nieco strasznie – poważna mina połączona z dużymi mięśniami, bronią a
także często zbroją na pewno nie powoduje, że Zilke sprawia wrażenie
przyjacielskiej. Jednak pozory mylą… o czym przekonamy się nieco później. Panna
Fogkeep ma jasnobrązową, pokrytą piegami skórę, miejscami zaznaczoną bliznami
po zadrapaniach i… pazurach? Ciemnobrązowe, wpadające wręcz w czerń włosy są w
stałym nieładzie, miejscami sprawiają wrażenie lekko kręconych, ale wprawdzie
są jedynie falowane i mocno zaniedbane. Krótka, nierówno przycięta grzywka
wpada dziewczynie do oczu, a same włosy sięgają jej poniżej pasa. Na jej twarzy
poza piegami można ujrzeć pełne usta, lekko garbaty nos i parę szarych oczu,
które w pewnym świetle mogą odbijać otaczające Zilke barwy. Dodatkowo każdy
może zwrócić uwagę na duży, różowawy kryształ który dziewczyna zawsze, bez
wyjątków, nosi przy sobie, na szyi albo w ręce.
Charakter | Na
pierwszy rzut oka poważna, dosyć
specyficzna dziewczyna z którą ciężko jest się dogadać. Ciężko
stwierdzić, co ona sama myślałaby o swojej reputacji brzmiącej w ten sposób, bo
prawdę mówiąc… z twarzy Zilke ciężko jest cokolwiek wyczytać. Zdaje się być
częściowo odcięta od świata rzeczywistego, jakby ktoś rzucił na nią jakąś
klątwę, jakby ktoś uwięził ją w innym miejscu, ale jej ciało zostało. Ale,
uwaga, okazuje się że gdy Zilke bardzo chce, potrafi być spostrzegawcza i
uważna! Zdarza się to bardzo rzadko, jednak ten fakt wciąż się liczy. Natomiast
gdy bliżej się ją pozna, okazuje się, że nie jest tak bezduszna i obojętna na
jaką wygląda, oczywiście, że nie. Nie jest zwykłą straszną Strażniczką,
czekającą na kogoś kto jej podpadnie. Gdyby tak zagłębić się w duszę panny
Fogkeep, okazuje się, że jest ona delikatną, wrażliwą dziewczyną, nieco
zagubioną w życiu. Ma wręcz infantylne podejście do niektórych rzeczy i spraw,
ale kieruje się sercem i dobrem innych otaczających ją ludzi. Jest typem
samotnika, introwertyczką która zdaje się wstydzić wielu rzeczy, nie lubić
tłumów i ogólnie zwracania na siebie uwagi. Dlatego też spędza większość czasu
w odludnych miejscach bądź w swojej kuźni. Okazuje się również, że jest bardzo
uległa wobec innych osób, choć to zależy też mocno od sytuacji… Gdy trzeba,
umie postawić na swoim i robi to bardzo dosadnie.
Zainteresowania | ,,Wszystko.’’
Tak na pewno odpowiedziałaby sama Zilke, spytana o to jakie ma zainteresowania.
Brzmi to zapewne niewiarygodnie, nierealistycznie, ale tłumacząc – panna
Fogkeep ma dosyć interesujące podejście do życia, stara się korzystać z niego w
pełni, zrobić jak najwięcej i również jak najwięcej zobaczyć, przeżyć. Dlatego
kiedy tylko jakaś okazja na nową umiejętność wpada w jej ręce, Zilke zaraz
próbuje się jej nauczyć, próbuje ją zrozumieć i dodać do listy zrobionych w
życiu rzeczy. Ale oczywiście są na tej liście zainteresowania, które się
wyróżniają – bycie kowalem to taki przykład, ale nie tylko bo wlicza się w to
też zbieranie ładnych kamieni i roślin, czytanie książek (głównie takich z
obrazkami) i… taniec.
Rodzina | Wygląda na to, że Zilke jest tu zupełnie sama. Niektórych
może zastanawiać, jak do tego doszło, że dziewczyna pojawiła się znikąd i po
prostu znalazła swoje miejsce w tym świecie… Ale ona sama wyraźnie nie przepada
za tematem swojej przeszłości i rodziny. Czasami, gdy jest zupełnie sama, zdaje
się mówić do ściany lub swojego różowego kamienia, który zawsze ma przy sobie.
Zapewne uchodzi przez to za dziwaczkę, jednak jak w przypadku wszystkiego – nie
wydaje się zasmucona tym faktem. Co do rodziny… można uznać, że jest nią
właśnie ten kamień.
Od autora – Wyrażam
zgodę na umieszczanie jej w opowiadaniach, wspominanie i opisywanie. Chętnie
odpowiem też w razie potrzeby na pytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz