niedziela, 1 marca 2020

Chwytamy liny zła, by opuścić mroczne dna.



Syriusz
Nalaesia • 24 • 12.06 • SKRYTOBÓJCA • Klątwa

Kłamstwa wypływające z moich ust są na tyle lekkie i przyjemne, iż często wręcz niezauważalne przez większość śmiertelnych napotkanych na mojej drodze. Niczym delikatne tchnienie wiosennego wiatru, gdy siedząc na kwiecistej łące spoglądasz na błękit nieba, między palcami czując szelest soczysto zielonych traw trącających siebie nawzajem. Słyszysz ciepły, kojący szept i wplecione w niego czułe słówka składające się w harmonijną melodię spływającą niczym najsłodszy miód na twoje serce. Jak najskrytsze, miłosne obietnice muskające usta, jak promienie słońca głaszczące po policzkach.

A potem niespodziewanie przychodzi wichura i cała słodycz zamienia się w strugi deszczu.

Oh, ale wybaczcie, wszakże nigdy nie byłem i nigdy nie będę wielkim poetą i choć Balthazar cały czas powtarzał, że kłamać nie wolno, cóż. Stary dziad nie o wszystkim musi wiedzieć.

***

Słowo z krwi przelane.
Niechaj na wieki

   Ja, Syriusz. Dziecię ludzkie z ludzkiej kobiety i ludzkiego mężczyzny poczęte, a naznaczone. Ja, w którego żyłach płynie krew splamiona, który już dawno winien zliczać kręgi piekielne, nucąc bękarckie pieśni. Ja, który pod pieczą sił nieczystych, umarły, a jednak duchem wciąż obecny. Świadkiem mi całe zaświaty, iż ani w tym, ani w żadnym innym życiu Balthazarowi duszę swą i ciało powierzam i posłusznym być przysięgam prędzej mnie coś opęta, dopóty tchnienia ostatniego nie wydam.

Niechętny
Podpis:



Pochwalony, Syriusz tego nie powie, ale tak naprawdę jest chętny na wątki i poznanie kogoś nowego bo życie ze starym dziadem Balthazarem już go nudzi trochę. 
Autor arta: Zero_Q_0q
Dziękuję mojemu słoneczku Xavciowi za pomoc <3
W razie chęci wykorzystania postaci proszę o wcześniejszą konsultację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz