niedziela, 6 marca 2022

Od Reannon CD Mattii

Byłam niezwykle podekscytowana myślą o jakiejś małej wróżbie. W końcu, kogo nie ciekawił własny przyszły los? Gdy się wie, czego się spodziewać, można lepiej się do tego przygotować. Nie byłam pewna, czy ma to takie samo odniesienie do spraw miłosnych, ale będąc zupełnie szczerą, w tamtym momencie chyba niezbyt mnie to obchodziło. Udało się nam przebyć jeszcze kawałek drogi, po czym nadchodzący zmrok zmusił nas do zrobienia sobie przerwy i spędzenia nocy w jednej z karczm. Wydawała się być jedną z tych lepszego sortu i taką też się okazała. Gdy konie spokojnie odpoczywały w stajni, my udaliśmy się do środka. Na początek zjedliśmy coś ciepłego zanim udaliśmy się do pokoi. Ja zdecydowałam się na pieczeń w sosie, lubiłam jadać w takich miejscach. Sama nie przepadałam za gotowaniem i siedzeniem w kuchni. Nigdy nie miałam chyba do tego smykałki, a i też jak wszystkim wiadomo, jedzenie zrobione przez kogoś zawsze smakuje lepiej choćby miała to być najprostsza kanapka. Po skończonym posiłku udaliśmy się do lokum wskazanego przez właściciela karczmy. Muszę przyznać, robiło wrażenie. Szybko udałam się do swojej sypialni aby zostawić tam rzeczy i szybko wrócić do wspólnego salonu.

Jakby to ująć… Wróżby typu “w swoim czasie” nie napawały mnie optymizmem, bo skąd miałam wiedzieć kiedy “swój czas” będzie? Ile będę musiała na niego czekać? Od dziecka byłam niecierpliwa i wiecznie w gorącej wodzie kąpana, toteż po usłyszeniu takiej odpowiedzi na mojej twarzy wymalował się grymas, wyrażający niezadowolenie grymas. Zmarszczyłam brwi, bo mimo że już bliżej było mi do trzydziestki niż do bycia nastolatkiem, to momentami moje wewnętrzne dziecko brało górę. Zwłaszcza, jeśli chodziło o wyrażanie emocji.
- Wiesz co Mattia, nie obraź się, ale ta twoja wróżba to niewiele mi powiedziała- odparłam, wstając od stołu i ruszając do swojego pokoju. - Ale serio, nie obraź się. Dziękuję - dodałam będąc już przed drzwiami, by po chwili zniknąć w czeluściach swojego pokoju.
Nie chciałam być źle zrozumiana przez chłopaka, bo wydawał się być naprawdę sympatyczny, a ja byłam naprawdę wdzięczna za to, że poświęcił swój czas na powróżenie mi. Niestety lub stety, ja potrzebowałam konkretów, pewników w swoim życiu, chociaż ta zasada najprawdopodobniej nie działała w przypadku spraw miłosnych, z czym musiałam się pogodzić. Starałam się nie wychodzić na desperatkę, ale wszyscy wiedzą jak to jest w tym wieku. Ciągle gdy wpadam w odwiedziny do rodzinnego miasta to słyszę, że znajomi ze szkolnych lat już są po ślubie, zaręczeni lub nawet mają dwójkę dzieci. Od zawsze też wiadomo, że raźniej kroczyć przez życie z kimś u boku, a mi choćbym nie wiadomo jak nie próbowała, to ciężko tego kogoś znaleźć. Chociaż może lepszym określeniem byłoby, że potrzebowałam po prostu czyjegoś towarzystwa, którego nieustannie wręcz łaknęłam, nawet jeśli miałoby to być po prostu siedzenie obok siebie w ciszy. Udałam się do łazienki, korzystając z możliwości wzięcia gorącej kąpieli. Włosy spięłam w wysoki, niesforny kok i zanurzyłam się w ciepłej cieczy niemalże po obojczyki. Przyjemne uczucie otuliło moje ciało, a ja głęboko odetchnęłam. Wtedy naszła mnie myśl nad wzięciem sobie zwierzaka i nie brzmiało to wcale jak najgorsza opcja. Zwierzę w końcu kocha nas bezgranicznie, jesteśmy dla niego całym światem, a on nie rzadko naszym. Zapełniłoby mi tą pustkę oraz dało jakieś poczucie odpowiedzialności za coś. Idąc tym tokiem rozumowania, pozostało mi tylko zdecydować się, jakiego towarzysza pragnę mieć przy swoim boku. Z kolejną dawką rozmyślań udałam się później do łóżka, chowając niemalże po sam nos pod grubą kołdrą.
Następnego dnia szybko wraz z Mattią doprowadziliśmy się do porządku, aby po pożywnym śniadaniu wyruszyć w dalszą trasę. Poranki bywały wyjątkowo chłodne, toteż małe obłoczki unosiły się co i rusz z naszych ust lub końskich chrap. Nie wiał wiatr, nawet wyszło trochę słońca, ale powietrze nadal pozostawało zimne.
- Powiedz mi, kot czy pies? A może wcale jakiś ptak? - palnęłam totalnie bez kontektu. - Zastanawiam się nad przygarnięciem jakiegoś zwierzęcia, ale potrzebuję jakichś sugestii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz