piątek, 19 marca 2021

Od Pelagoniji, CD Mattia

Pel spojrzała to na pana Mattię, to na wnętrze filiżanki jeszcze raz, żeby lepiej przyjrzeć się kształtom z fusów po herbacie, które w sobie kryła. Po chwili zastanowienia stwierdziła w duchu, że mężczyzna jako doświadczony astrolog posiadający o wiele większą wiedzę od malutkiej Pelagoniji miał rację i jego interpretacja brzmiała o wiele sensowniej, choć spotkanie pana Tadeusza Żaby Jeziorkowej oraz pana Matti byłoby bardzo zabawne. Chętnie by zobaczyła ich przy herbatce czy tam soku, przez który wszyscy dorośli wpadają w panikę i krzyczą, kiedy dorwie go w swoje łapki.
— ...Może zechciałabyś również sama zadać pytanie swojej filiżance? — Oczy Pelagoniji znów rozbłysły, a na ustach dziewczynki pojawił się szeroki uśmiech, który po chwili zamienił się w zamyślony grymas, kiedy zastanawiała się nad pytaniem dla filiżanki. W końcu było to bardzo ważne pytanie. Skoro pan Mattia zadał tylko jedno, to chyba można było tylko jedno, bo inaczej filiżanka byłaby zbyt przytłoczona i zawstydzona taką ilością uwagi oraz pytań! I co wtedy? Więc trzeba było bardzo poważnie się zastanowić nad pytaniem, żeby nie stracić szansy. Czoło Pelagoniji zmarszczyło się, kiedy próbowała wymyślić coś sensownego i już widać było, że coś ma, już otwierała usta, żeby zapytać, ale zaraz je zamykała, rezygnując, po czym proces myślowy zaczynał koło po odrzuceniu poprzedniego pytania. 
— Czy... Czy zdarzy się coś miłego w tym tygodniu? — wyrzuciła z siebie, zająkując się po drodze, a jej spojrzenie z filiżanki powędrowało natychmiastowo do pana Matti, upewniając się, że było w porządku. W odpowiedzi otrzymała tylko zachęcający uśmiech, więc zrobiło jej się lżej i od razu oddała w objęcia dłoni astrologa filiżankę po wypiciu jej zawartości. — Bo ja za bardzo się boję, że zepsuję! Panu pójdzie to dużo lepiej — wyjaśniła, delikatnie się czerwieniąc. Nie dodała, że zwyczajnie lubiła obserwować, jak płynnym ruchem odwracał filiżankę. Czy to była pani Irina w kuchni, czy pani Eilis w kuźni, czy ktokolwiek inny - Pelagonija lubiła zwyczajnie obserwować.
Kiedy tylko cały proces się zakończył i można było szukać obrazków wśród fusów, natychmiast się przysunęła.
— Czy widać może kwiatki? Lubię kwiatki. Albo króliki. Co oznaczają króliki?


[wybacz, że tak długo ^^']

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz